Thursday, December 6, 2012

Andrea Bocelli.

W koncu spelnilo sie moje marzenie..udalo mi sie zsynchronizowac w czasie i przestrzeni z boskim Andrea..doznania spotegowal architekt Barclay's Center..siedzialam na bardzo wysokiej,prawie pionowej scianie i umieralam ze strachu..Andrea dla mnie mial wymiar moze 10 cm..na koniec spiewal ze swoja,na oko roczna coreczka na rekach..w pewnym momencie mala sie skrzywila,czyzby jej wielki ojciec zaspiewal nieczysto???bylo to  jak wisienka na bitej smietanie..


No comments:

Post a Comment